Witajcie i przepraszam, że dawno nic nie dodawałam, ale miałam nawał pracy i sie nnie wyrabiałam :( Ale teraz na osłodę wstawiam kilka moich repaintów :)
Fryz Schleich przemalowany na ogierka ze stajni imieniem Kuba.
Miał być na początku hybrydą, ale stwierdziłam, że lepiej mu będzie w gniadej wersji :)
Następna w kolejce była klacz Pinto collecty, która także została przemalowana na stajenną klacz imieniem Luizjana. Klaczka długo mnie nie postała, zakupiła ją dziewczyna, która u nas jeździ :)
A to Lujka we własnej osobie :)
Mam nadzieję, że się nie gniewacie, jutro wstawiam kolejne fotki. Trzymajcie sie cieplutko i do jutra :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz