Mimo że pogoda nie nastraja do czegokolwiek nie mogłam sobie darować i wzięłam się za nowego customa.
Pod pędzel i pastele poszła klacz haflinger Breyer. Od początku chciałam coś z nią zrobić, ale brakowało mi pomysłu i nie chciałam dodatkowo powielac pomysłów innych customerow.
Przeszukujac internet nie natknęłam się na model w tej maści i rasie więc wzięłam się w te pędy do pracy i tak o to powstaje ta pani.
Ktoś zgodnie rasę?
Klacz jeszcze nie skończona, trochę detali do zrobienia zostało, zwłaszcza oczy, które na zawsze są moją zmorą :[
Ale nie poddam się i postaram zrobić je jak najlepiej.
Dodatkowo dostałam wiadomość, że moje customy dotarły do właścicielki.
Dostałam także zdjęcia, trochę ciemne bo robione zaraz przed nocą, ale i tak bardzo mnie ciesza jak i fakt, że bardzo podobają się wlascicielce, a to najważniejsze.
^^
Cieszę się że tak cieszą.
^^
A ja zostawiam was już i do następnej notki
Pa Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz