Na razie zdjęcia robione w domu, bo u mnie jesienna pogoda, od rana pada i nie chce przestać eh.
Więc model wykonany pastelami suchymi, zabezpieczony matowym werniksem, chrapy, kopyta i oczy błyszczącym.
W rzędzie ujezdzeniowym prezentuję się super, bynajmniej dla mnie.
Blanka nie mogła sobie odpuścić jazdy.
To na razie tyle, na pewno jeszcze nie raz go zobaczycie na moim drugim blogu. A teraz ja uciekam dalej pracować. Pozdrawiam.
Zdjęcia śliczne, Totek prezentuje się naprawdę pięknie!Gratulacje kolejnej udanej pracy! :)
OdpowiedzUsuńPs. wyraz 'bynajmniej' nie jest synonimem 'przynajmniej'. Znaczy tyle, co 'w ogóle' czy 'raczej (nie)'. :)